Daily Archives: 02/03/2024

Świadectwo bożego cudu.

 Na początek podaję do wiadomości ze nie podam  danych osobowych, ani miejsca zdarzenia które są w opisie.

Znając i obserwując osobę  jako gorliwie wierząca osoba w Jezusie Chrystusie w Panu naszym. Zadziwia mnie ten fakt, ile w niej było miłości do Boga żywego i do  bliźnich.

Ile było w niej chęci do nieustannej i gorliwej modlitwy. Ileż to razy chętnie świadczyła innym ewangelii ku zbawieniu, rozdając przy tym broszurki, traktaty, zaproszenia,  pisma nowego testamentu.

Ileż to razy  okazując wielkie miłosierdzie do udzielania pomocy dla każdej potrzebującej osoby we wszystkich dziedzinach życia.  Nawet z finansowej strony wydając ostatnie pieniądze na cele boże i potrzebujących osób.  

Mimo licznych doświadczeń jakie przechodziła ta osoba wierząca,  to jednak Pan Bóg wykazał wobec niej wiele łask i miłosierdzia, ratując ją od nieszczęść, ze doznała  cudownego ratunku bożego  od zguby i utraty życia.

Jedno, ba nawet dwa szczególne zdarzenia jakie przeszła ta osoba to jest jedyny cud boży okazane przez miłosierdzie boże.

Mając 55 lat przeszła reanimację i zagrożoną  operację serca. W tym czasie nie było tak rozwiniętej techniki medycznej i bardzo dużo osób umierało w trakcie operacji. Tu z kolei Pan Bóg okazał cud życia, ze przeżyła tą trudną operację serca.

Po operacji długo przechodziła rehabilitację by wrócić do zdrowia. Po tej operacji przeżyła jeszcze nie całe 30 lat życia.  W tym czasie jeszcze gorliwiej służyła Bogu poprzez okazanie dziękczynienia wdzięczności za okazany cud życia.

Drugie zdarzenie, mimo podeszłego wieku i licznych chorób, będąc w miejscu zamieszkania u jednej z córek, w okresie silnej śnieżnej zimy i dużego mrozu, oraz długiego pobytu u córki.

Wierząca osoba  mając wielkie pragnienie powrotu do swojego domu miejsca zamieszkania, bez przygotowania do podroży samotnie, po cichu w nocy wychodząc z domu w szlafroku i w domowych papciach chciała szybko pędzić do swojego zamieszkałego domu.

Nieświadomie marżnąc przy wielkich śnieżycach i silnym mrozie oddaliła się od domu w pewnej odległości, po drodze gdzieś upadła i leżała w śniegu  ponad godzinę.

Ponieważ zbliżał się poranek i z jakiejś firmy pracownicy odśnieżali drogi. Nagle Pan Bóg pobudził jednego kierowcę co odśnieżał drogę, ze  został nawiedzony przez Pana Boga, by ostrożnie uważał, bo jest leżąca niewiasta.

Ze zdziwieniem nagle zauważył leżącą niewiastę. Całe szczęście ze samochodem ośnieżania nie najechał na niewiastę. Natychmiast była reakcja ratunku.

W między czasie córka schodząc do pokoju gdzie miała spać matka i nagle nie znalazła matki. Jakie było wielkie zdziwienie.

Zaczęła poszukiwanie matki poza domem i z daleka zauważyła migocące światła karetki pogotowia i innych służb porządkowych.

Szybko dotarła do miejsca zdarzenia, a tam już czynili starania o pomoc medyczną.  Sprawa w końcu została wyjaśniona.

Natomiast zmarzniętą osobę zabrali do szpitala i czekało długie leczenie. W końcu Pan Bóg pozwolił jej jeszcze pożyć  kilka  lat życia.

Na ostatek przyszedł czas ze mając 84 lata Pan Bóg zabrał ją do wieczności.

Wniosek jest taki ze Pan Bóg wynagradza wiernych swoich  błogosławieństwem i dobrocią bożą za okazanie serca służby Bogu i udzielania miłosierdzia bożego wobec bliźnich.

Efektem jej gorliwej modlitwy jest służba  wiernych jej dzieci, którzy służą Bogu w naśladownictwie Jezusa Chrystusa poprzez świadectwa miłosierdzia jej  matki i posłuszeństwu Słowu Bożemu .

Chwała Bogu żywemu za cud życia okazanej tej wiernej niewiasty.